środa, 26 marca 2014

Tasakiem "wypędzał diabła" z kolegów.

Z niespotykanym tłumaczeniem spotkali się policjanci z Dzierżoniowa. Zatrzymany 38-latek, który zaatakował swoich kolegów tasakiem, twierdził, że starał się "wypędzić diabła". Do tego właśnie celu potrzebne mu było ostre narzędzie

Policjanci z Dzierżoniowa otrzymują zgłoszenie. Znaleziono mężczyznę z ranami ciętymi, właśnie przewożony jest do szpitala. Funkcjonariusze ruszają na miejsce zdarzenia. W mieszkaniu poszkodowanego znajduje się jeszcze jeden mężczyzna z podobnymi ranami.

Według późniejszych ustaleń okazało się, iż tego dnia mężczyźni ci, waz ze swoim kolegą, spożywali alkohol. Po kilkunastu godzinach wspólnej zabawy jeden z kompanów pobiegł do kuchni po tasak i zaczął nim uderzać kolegów, poważnie ich raniąc. Jednemu z uczestników udało się uciec z mieszkania przed blok.

Po zatrzymaniu sprawcy i przewiezieniu go na posterunek okazało się, że miał we krwi ponad 4 promile alkoholu. Jak tłumaczył swój występek? Otóż stwierdził, że w kieliszkach swoich kompanów zobaczył diabła. Ostre "egzorcyzmy" zakończyły się zatrzymaniem mężczyzny w areszcie. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz